Arrow-long-left
PL|EN

Krytyka

Afirmacja

Coca-cola dla babci, gaz pieprzowy i emo. Agata Oleynova o różnych postaciach aktywizmu

Czarny Protest fot. Barbara Sinica

Zdjęcie jest czarno-białe. Na pierwszym planie widać fragment bannera z plandeki z fragmentem hasła, z którego możemy odczytać tylko dwie pierwsze jasne litery „W” i „Y”, wypisane na ciemnym tle. Ponad nim widzimy głowę młodej kobiety, Agaty Oleynovej, która trzyma banner, uczestnicząc w tzw. Czarnym proteście. Agata patrzy w obiektyw, w ustach trzyma gwizdek. Na głowie ma zimową czapkę, spod której, po bokach twarzy, wystają kosmyki jasnych włosów. Oprócz głowy, górnej części ramion i kawałka kurtki zimowej z kapturem widać dłonie zaciśnięte na krawędziach trzymanego bannera. Za Agatą Oleynową widać głowy, zwykle o rozmytych twarzach, bądź większe fragmenty sylwetek tłumu protestujących młodych kobiet i mężczyzn. Wszyscy ubrani są w ciepłe stroje, większość ma na głowach czapki. W głębi widać fragment rozłożonego czarnego parasola ponad głowami uczestników. Z tyłu widoczna jest rozmyta bryła poznańskiego Centrum Kultury Zamek.

[autorka deskrypcji: Bogna Błażewicz]

 

W rozmowie z Agatą Oleynovą, aktywistką z dwunastoletnim doświadczeniem, przyglądamy się różnym praktykom ukierunkowanym na pomaganie i przeciwdziałanie przemocy, mając na uwadze ich potencjał edukacyjny. Gdzie się zaczyna aktywizm? Czy można go wartościować? Czy może być zawodem? Z czego wyrasta zaangażowanie? Co łączy je z edukacją?

Rozmawiamy między innymi o tym, jak życiowe wybory przekładają się na zaangażowanie, o tym, jaki wpływ na podejmowane działania ma bycie matką, a jaki bycie sąsiadką. Dużo uwagi poświęcamy zakorzenieniu w codzienności po to, aby następnie od skali mikro przejść do skali makro, to znaczy do działań propokojowych o międzynarodowym zasięgu.

Sama, zajmując się edukacją i animacją od ponad siedmiu lat, jestem zdania, że aktywizm jest ich dopełnieniem, że najwięcej wnoszą te działania, które zawierają w sobie wszystkie trzy komponenty, oczywiście często w różnych proporcjach. Wiele osób działających w polu kultury łączy wszystkie wymienione obszary, często dodając jeszcze sztukę czy artywizm. Skoro na poziomie indywidualnego doświadczenia jest to tak oczywiste, dlaczego często pozostaje niewidoczne na poziomie instytucji czy organizacji? Wspólnie z Agatą przyglądamy się temu, jak instytucje otwierają się na działania aktywistyczne i jak można rozbudowywać programy edukacyjne w oparciu o doświadczenia aktywistek i aktywistów.

Poznańska Garażówka fot. Barbara Sinica

Działania animacyjne na os. Piastowskim, fot. Maciej Zakrzewski

Po lewej: Zdjęcie przedstawia stojącą młodą kobietę – Agatę Oleynovą – podczas Poznańskiej Garażówki, z której dochód przekazany był osobom z doświadczeniem uchodźczym. Postać Agaty, w centralnej części fotografii, widoczna jest do pasa. Kobieta jest poważna, patrzy przed siebie, ale nie w obiektyw fotografa. Ma jasne włosy, upięte z tyłu, wiatr rozwiewa pojedyncze kosmyki. Na twarzy ma okulary słoneczne w czarnych oprawkach, z żółtymi zausznikami. Ubrana jest w grafitową koszulkę bez rękawów i jaśniejsze spodnie, których widać tylko mały fragment. Na szyi ma zawieszony na czarnej taśmie w białe napisy identyfikator – biały z czarnym logo Poznańskiej Garażówki. Na ramieniu, po lewej stronie, kobieta ma duży, czarny, fantazyjny tatuaż z motywem roślinnym. Z lewej strony fotografii widać fragment innej postaci kobiecej o długich, kręconych, ciemnych włosach, ubranej w niebieską bluzę z kapturem. Za Agatą Oleynową stoją wieszaki z ubraniami przygotowanymi na sprzedaż. Są wielobarwne i jest ich dużo – cały rząd jak w sklepie. W głębi kadru widać młodą kobietę stojąca przy wieszakach i oglądającą ubrania. Ma na głowie zielony turban, ubrana jest w białą koszulkę z krótkimi rękawami i niebieskie szorty. Garażówka odbywa się w przestrzeni miasta, którego rozmyty fragment stanowi tło fotografii. Składają się na niego m.in. trawnik, budynek i drzewo.

Po prawej: Na zdjęciu widać grupę młodych ludzi stojących na chodniku między blokami na poznańskim Osiedlu Piastowskim. Spośród pięciu postaci, trzy osoby w środku są widoczne wyraźniej, a dwie po bokach tylko w małych fragmentach. Wśród trzech środkowych osób – pierwsza od lewej to Agata Oleynova. Dobrze widoczne osoby są roześmiane i patrzą w to samo miejsce, bo Agata trzyma rulon papieru z rysunkami, który rozwija, pokazując go pozostałym. Na pierwszym planie widać górne części dwóch dużych czarnych termosów, zapewne więc stoi tam niewidoczny na zdjęciu stolik. Agata ma upięte włosy, podniesione nad czoło okulary słoneczne i omotaną wokół szyi i ramion dużą czarno-białą chustę, spadającą z przodu aż do pasa. Ubrana jest w ciemną kurtkę, niebieską bluzkę i jasne spodnie, których widać tylko fragment. Dziewczyna stojąca obok niej, po prawej stronie, ma na głowie zabawną czapkę w kształcie pszczoły z oczkami, nosem i ustami oraz wystającymi czerwonymi czułkami. Spod czapki widać proste jasne włosy do ramion. Ubrana jest na czarno-granatowo z założoną na wierzch intensywnie niebieską zimową kurtką. Kolejna osoba to chłopak widziany z profilu. Ma ciemne włosy, okulary w ciemnych oprawkach, granatowa kurtkę i niebieski szalik. Na plecach ma założony jasny worek.

[autorka deskrypcji: Bogna Błażewicz]

 

Nasza rozmowa nie zmierza do wypracowania definicji aktywizmu, nie jest „spojrzeniem z lotu ptaka” na to, czym w ogóle jest aktywizm. Nie staramy się uchwycić jego istoty ani wymieniać warunków, które trzeba spełniać, by zaliczać się do aktywistek i aktywistów. Wprost przeciwnie, rozmywamy granice, przyglądając się aktywizmowi w jego różnych postaciach. 

Pikieta solidarnościowa z ofiarami wojny w Syrii, organizator Humans of Aleppo, fot. Agata Oleynova

Black Venus Protest fot. Maciej Krajewski

Po lewej: Na fotografii, w układzie poziomym, widać grupę ludzi podczas pikiety solidarnościowej z ofiarami wojny w Syrii. Pierwszy plan zajmuje chodnik, za nim, na prawie całej szerokości zdjęcia, widoczne są postaci z transparentami i flagami, stojące na tle płotu, za którym rosną wysokie drzewa. Jest to płot otaczający Konsulat Rosji w Poznaniu, na ulicy Bukowskiej. Widoczne osoby ubrane są kolorowo w letnie stroje. Patrząc od lewej młode osoby trzymają flagi Syrii, następny widoczny jest transparent z białej tkaniny z czarno-niebieskimi napisami po angielsku, m.in.: „Save Syria, Save Syrian children”, czyli „Ocalić Syrię, Ocalić syryjskie dzieci”. Za transparentem widoczna jest kolejna flaga. W środku grupy stoi kobieta w luźnych, udrapowanych, szarych spodniach, trzymająca sztywny arkusz szarej tektury z napisami. Czytelne jest tylko napisane grubym czarnym mazakiem nazwisko PUTIN. Kolejne dwie osoby trzymają biały transparent, który prawie zupełnie je zasłania. Na płótnie napisane są hasła: „WOJNA NIE, POKÓJ TAK”. Słowa wojna oraz pokój napisane są czarnym mazakiem, nie – czerwonym, a tak – zielonym. Dalej na prawo widoczny jest biały transparent z czarnym napisem: „HELP SYRIA” i dużym czerwonym wykrzyknikiem.

Po prawej: Zdjęcie jest czarno-białe, przedstawia pięć kobiet idących z czarnymi flagami, podczas przemarszu Black Venus Protest. Kobiety widać z ich lewego profilu, wszystkie patrzą przed siebie. Różnią się wiekiem; na pierwszym planie widoczne są dwie osoby w średnim wieku, a głębiej trzy młodsze. Wszystkie mają poważny wyraz twarzy, są ciepło ubrane, w kurtki lub płaszcze oraz szale, cztery z nich mają na głowach czapki. Pierwsze trzy, licząc od prawej strony, mają na twarzach ciemne okulary, jedna z nich trzyma plastikową butelkę z wodą. Kobieta na pierwszym planie, od prawej, trzyma w zaciśniętych dłoniach czarną flagę na jasnym drewnianym drzewcu opartym na ramieniu. Flaga zwisa z tyłu. Pozostałe dwie flagi, trzymane przez osoby w głębi, osadzone są na drzewcach czarnych, również zwisają za plecami idących. Tło stanowi fragment ulicy obejmujący jezdnię, trawnik, krzewy i rozłożyste drzewo bez liści. W głębi widać też budynki mieszkalne.

[autorka deskrypcji: Bogna Błażewicz]

Black Venus Protest, Manifa 2019, fot. Paweł Matysiak

Zdjęcie przedstawia scenę z poznańskiej Manify z 2019 roku, z udziałem kobiet z grupy Black Venus Protest. Dwie młode kobiety przymocowują do drzewa cienką czarną tkaninę, która zajmuje prawie całą lewą połowę kadru. Przez materiał prześwieca fragment fasady i dwie wieże stojącej w głębi poznańskiej katedry. Jedną z tych kobiet, jest Agata Oleynova. Ma poważny wyraz twarzy, wzrok zwrócony w górę. Ubrana jest w ciemną zimową kurtkę, szal i czapkę, spod której spływają długie, jasne włosy. Na pierwszym planie po prawej stronie stoi tyłem druga kobieta, która pomaga Agacie rozciągnąć wspomnianą tkaninę. Widzimy tylko jej głowę i wyciągnięte ręce. Ubrana jest w ciepłą kolorową czapkę. Ponad głowami kobiet rozpościerają się gałęzie drzewa, bez liści.

[autorka deskrypcji: Bogna Błażewicz]

Agata Oleynova – kulturoznawczyni, zaangażowana w wiele oddolnych, niehierarchicznych działań związanych m.in z feminizmem, prawami człowieka i ekologią, tj. Humans of Aleppo, Poznańską Garażówką i inne.

Kinga Mistrzak – animatorka, edukatorka i kuratorka projektów społecznych. W pracy poszukuje różnych form kontaktu ze sztuką i stara się wykorzystywać więziotwórczy charakter tych poszukiwań. Obecnie zajmuje się edukacją i animacją w Galerii Miejskiej Arsenał w Poznaniu.

Newsletter

Bądź z nami na bieżąco – Zapisz się do naszego newslettera i śledź nas w mediach społecznościowych: